wtorek, 24 listopada 2009
Wileńska dawniej i dziś
Któregoś dnia, przeglądajac zdjęcia starej Warszawy na stronie www.bagnowka.com, znalazłam fotkę, przedstawiającą fragment pewnej ulicy. Widać było charakterystyczną dla okresu okresu sprzed I Wojny Światowej lub międzywojnia latarnię, ozdobny uliczny kosz na śmieci o secesyjnych kształtach, przechodzących ludzi... Moją uwagę przykuł jednak budynek z prawej strony - widać było jedynie jego fragment ... wierzyć mi się nie chciało - OBUWNICZY? Kilka fotek dalej nie miałam już wątpliwości - zdjęcie okazało się fragmentem większego, na którym widać było również cerkiew i większy fragment ulicy Wileńskiej - tak, to miejsce znam... dłużej niż mieszkam w Warszawie: źródło: www.bagnowka.com
Tak to miejsce wygląda dziś: W budynku po prawej stronie, pod charakterystyczna markizą mieści się sklep obuwniczy - znam go od lat. Zadziwiające, że tak drobny szczegół może wpłynąć na rozpoznanie zdjęcia sprzed prawie 100 lat. Zwłaszcza, że do identyfikacji posłużył ten fragment: źródło: www.bagnowka.com Oto jego stan obecny: Jak się tak dobrze przyjrzeć - niby wszystko się zgadza: są ludzie, budynki, drzewa, kiosk i kosz - podobnie jak 100 lat temu. Oczywiście - wszystko z przepychem na miarę czasów ;-) Pomijając fakty, że budynek DOKP po lewej stronie ograniczył i zniekształcił wspaniałą panoramę wylotu ulicy Wileńskiej, a malowniczy skwerek przed cerkwią zmienił sie ruchliwe skrzyżowanie oraz wyspę z pomnikiem Braterstwa Broni, znanym jako "Czterech śpiących" - czy współczesna architektura oraz pomniejsze elementy wystroju ulic muszą człowieka tak zniechęcać do XXI wieku?
wtorek, 17 listopada 2009
Tajemnicze miejsca na Pradze
Są na Pradze takie miejsca, o których wiemy niewiele, choć często zdarza się widywać je na fotografiach. Skrywają one albo mroczną tajemnicę, albo położone w ich pobliżu ocalałe budynki milczącymi oczami okien starych fasad widziały różne ważne historyczne zmiany, czy wydarzenia, ale same o tym nie opowiedzą. Jest ich wiele, nie sposób ująć jednocześnie o wszystkich. Zacznę od Markowskiej 18a. Na codzień miejsce to rozbrzmiewa radosnymi głosami dzieci - bowiem na parterze budynku mieści się Przedszkole nr 163. Jest tu przyjemnie, zielono i zacisznie. Budynek z czerwonej cegły, położony nieco wgłębi, przypomina wyglądem budynki na terenie "Konesera", jest jednak od nich wyraźnie oddzielony. Wybudowano go w 1900 r. jako służbowy dla potrzeb dawnej wytwórni wódek. Miał wtedy tylko 1 piętro. Ale po mniej więcej 20 latach, dobudowano mu jeszcze 2 - gdy w okresie międzywojennym przejęła go ... Mennica Państwowa. Tak, tak, bito tu monetę, wykonywano odznaczenia i pieczęcie państwowe! Od roku 1924 było to miejsce, gdzie znajdował się magazyn kruszców, Gabinet Numizmatyczny z cennymi zbiorami, a w czasie okupacji drukowano tu potajemnie dokumenty, stemple, a nawet części uzbrojenia dla walczącego podziemia. Zastanawiam się czasami, co ciekawego mogą wykopać przedszkolaki bawiące się rozkosznie w piaskownicy położonej w takim miejscu? Skarb? Inne miejsce, leżące równolegle od tego, za torami biegnącymi od Dworca Wileńskiego, dawnej Kolei Petersburskiej: ulica Środkowa. Na rogu Strzeleckiej i Środkowej jest budynek o mrocznej przeszłości - dawna katownia NKWD i UB. O niej wiedzą wszyscy. Znana jest też historia budynków z numerami 9, a także 20 i 22. Nikt natomiast nie chce opowiedzieć, co działo się w pięknej secesyjnej kamienicy nr 11, na której sygnaturce widoczny jest rok budowy 1914 - od niej zaczęłam swój blog. Nikt, z wyjątkiem pani Basi, która twierdzi, że był okres, kiedy mieszkał tu Władysław Gomułka. |
Archiwum
|